piątek, 30 listopada 2012

Rossmann

Panujący szał na promocję -40% na kolorówkę w Rossmannie dopadł i mnie :), jednak nie szalałam i nie kupowałam wszystkiego co popadnie :). Brakowało mi tylko tuszu i pudru sypkiego, jedynie pomadka była nadprogramowa. :)

1. Astor Anti Shine Mattitude -zapłaciłam za niego 17,39 zł., mój kolor to 003, puder zawiera wit. E, wyciąg z aloesu oraz filt UV, jednak producent nie podał jaki faktor... więc napewno jest niski, także bezużyteczny. Zapewnia ładne pudrowe wykończenie makijażu, nie zbiera się w zmarszczakch mimicznych, co do matowienia to tutaj też spisuje się bardzo dobrze, przy cerze mieszanej wytrzymuje bez poprawek ok 5 godzin :). Myślę, że to będzie jeden z moich ulubionych pudrów matujących  :)
2. Maxfactor 2000 Calorie - cena w promocji 17,99 zł,  klasyk wśród tuszy :) Ostatni raz miałam go chyba ze dwa lata temu,  wspominam go dobrze, ładnie podkreślał rzęsy i naprawdę pogrubiał tylko, że szybko wysychał ;/, ogólnie lubię tusze z MF i często do nich wracam, bo jak narazie to tylko one robią coś z moimi rzęsami :)
3. Rimmel - Airy Fairy - cena 11,39 zł. Tutaj nie wykazałam się oryginalnością:), pomadka została kupiona dzięki recenzji Nissiax83 i faktycznie ma bardzo fajny kolor, nie rzuca się w oczy-co mi bardzo odpowiada no i tez zapach "rimmelowskich" pomadek do mnie przemawia-cudny :). Pomadka dzięki swojej kremowej konsystencji dobrze się rozprowadza-ale uwaga może podkreślać suche skórki. Trwałość nie powala, ale nie jest źle :)

A jak tam Wasze polowania? :)



Agnieszka

czwartek, 22 listopada 2012

Wspólna miłość

 Nasz przygoda z serią Babydream zaczęła się dobre rok temu i teraz jest naszym nieodłącznym elementem w łazience :). Ubolewamy tylko, że firma nie wprowadza więcej nowości :). Kosmetyki przyciągają nie tylko składem ale także rewelacyjną ceną.
  Krem - nie spotkałyśmy jeszcze tak dobrego kremu do twarzy za niecałe 5 zł, który w swoim składzie nie ma żadnych „zapychaczy”, co przy cerze mieszanej jest szczególnie ważne, nawilża naprawdę dobrze, tu cera sucha będzie zadowolona:), aczkolwiek przy używaniu kosmetyków tj. retinoidy czy kwasy – ten krem może być niewystarczający.
Szampon – niewątpliwą zaletą jest jego cena w stosunku do składu, nie znajdziemy w nim parabenów czy tak „strasznych” slsów :), w swoim składzie zawiera m.in. rumianek - który łagodzi ew. podrażnienia skóry głowy. Szampon bardzo ładnie zmywa oleje, ma bardzo fajną konsystencję, jedyną wadą jest to, że słabo się pieni. Ale cos za cos Włosy po tym szamponie są ładnie oczyszczone, sypkie, zapach ma typowy dla dziecięcych kosmetyków. Niestety nie obejdzie się bez odżywki bo plącze włosy. Ale to chyba nie jest taka duża wada No i ta genialna cena w promocji 2.49 zł :)
Lotion – może zacznę od zalet- cena, w promocji możemy go dostać za 3,99 :-) bardzo dobre nawilżanie, w składzie 3 cenne oleje -słonecznikowy, jojoba i awokado i to wcale nie na końcu składu :) , witamina e też się znajdzie, a przecież odpowiedzialna jest za procesy starzenia, więc jest cennym składnikiem :), nie zawiera olejów mineralnych, więc nie ma mowy, że nasz dekolt zaatakują niechciane wypryski, a teraz wady – konsystencja, bardzo lejąca, podłoga w łazience po jego użycia jest cała w kropkach. Zapach jest standardowy dla całej serii, chociaż z czasem może przeszkadzać :).
Olejek – jest bez parafiny -jak to często bywa w oliwkach dla dzieci, zawiera takie same olejki jaki jego brat lotion, w składzie dorównuje swojemu konkurentowi oliwce Hipp, tylko, że cena Babydreama 2 razy mniejsza :). Możemy go używać nie tylko do ciała - w tej roli sprawdza się naprawdę znakomicie, skóra jest dobrze nawilżona, napięta, rano również odczuwamy przyjemną gładkość, dobrze sprawdza się również u włosomaniaczek :), włosy są miękkie sypkie, ale spektakularnego błyszczenia po nim nie widać ( zresztą na takie cudo jeszcze nie trafiłyśmy :) ).
 Uniwersalny żel do mycia -  chyba nasze największe odkrycie zaraz po żelu do kąpieli z Babydream fur Mama. Idealny produkt do wszystkiego i dla każdego. Można go używać do mycia twarzy, całego ciała, higieny intymnej a nawet do włosów. Sprawdza się lepiej niż szampon, bo nie plącze tak włosów. My używamy go głownie do mycia twarzy i w tej roli sprawdza się świetnie. Nie wysusza skóry, łagodzi podrażnienia, w parze z krem BD tworzą idealny duet.


 Podsumowując – naprawdę warto wypróbować produkty Babydream, niezależnie jaką cerę posiadamy, czy to suchą czy tłustą, obie jesteśmy posiadaczkami tych cer i dla nas krem sprawdził się znakomicie, jeśli chodzi o cialo, nawet skóra atopowa nie będzie protestowała jeśli nałożymy po kąpieli na nią olejek, który złagodzi podrażnienia i dodatkowo nawilży nam skórę, tym bardziej teraz w sezonie zimowym kiedy nasza skóra szczególnie tego potrzebuje, rozpieszczajmy swoje ciała, przy okazji nie rujnując portfela :)



Nasze zbiory :) :